Jeśli chcesz odizolować się od wszystkiego i cieszyć się krystalicznie czystym morzem i prawie nietkniętą przyrodą, wyspa Vis jest idealną lokalizacją. Kiedyś ta perła naszego morza cierpiała z powodu izolacji, ale obecnie jest to jej największa zaleta. Ma szczęście, więc w przeciwieństwie do reszty wybrzeża nadal został urbanistycznie dziewicze, autentyczny architektonicznie i czysty ekologicznie, o czym świadczy fakt, że jest wliczony wśród dziesięciu takich destynacji dookoła świata.

Jesteś w sercu Adriatyku
Jak śpiewa hymn Visu: „Na sri' kulfa si, mora Adriadsnog”, co oznaczałoby, że jesteś na środku otwartego morza Adriatyku, najlepsze zaproszenie na tę wyspę, na której będziesz miał okazję poczuć słynne powiedzenie „To było tak, jakby czas się zatrzymał".
Ze względu na swoje położenie Vis będzie idealnym miejscem na kilkudniowy odpoczynek i delektowanie się ostatnimi promieniami słońca nad morzem i już jesienią, więc wskocz do samochodu i ucieknij z ponurych, zamglonych miast na skąpaną w słońcu wyspę którego nietknięta natura nie pozostawiła nikogo obojętnym. W rzeczywistości, badając doświadczenia odwiedzających tę magiczną wyspę, nie natknęliśmy się na nikogo, kto nie powiedziałby, że musi ponownie przyjechać na Vis.
Nie ma osoby, która była na Visie bez chęci powrotu, mimo że jest to wyspa, na którą naprawdę pojedziesz, a najlepszą opcją dla mieszkańców kontynentu jest samolot do Splitu i transfer do portu promowego, z którego popłyniesz na tę wyspę, która ma dziwną moc, by się w niej zakochać i do niej wracać.

Zapach i krystalicznie czyste morze
Pierwszą rzeczą, którą zauważysz po wylądowaniu na Visie, jest: krystalicznie czyste morze co jest rzadko spotykane. Od razu poczujesz również ten konkretny specific odurzający zapach co Vis zawdzięcza właśnie swojej izolacji. Dzikie rośliny i nietknięta przyroda wciąż rządzą tą południową wyspą pośrodku Adriatyku.
Po przybyciu na Vis wszystko, co musisz zrobić, to cieszyć się i odkrywać. Tydzień wystarczy na zwiedzenie całej wyspy i jej poznanie. Ta wyspa jest w rzeczywistości dość duża, ponieważ jej powierzchnia jest 90 kilometrów kwadratowych, idealnie byłoby zostać tu dłużej.
W głębi lądu, jedyne boisko do krykieta w Dalmacji
- Vis jest gęsto usieciowany drogami, drogami szutrowymi i chodnikami, więc nie ma na nim części niedostępnych lub nieprzejezdnych. Potęga cywilizacji przekształciła każdy jej zakątek i kamień, nawet tysiące lat przed przybyciem Greków. W szczególności jego wnętrze przechowuje niepisaną i nieznaną historię człowieka na wyspie stworzonej na jego miarę, powiedzą ci w społeczności turystycznej Visa.

Ze wszystkich wiosek w głębi kraju jedyna, której nie można zobaczyć, znajduje się u podnóża wzgórza Plisko polje. Jest takie powiedzenie dla wioski takiej, jaka jest? „mała wieś, ale są wina na duże miasto”. Znany jest również przez jedyny kort do krykieta w Dalmacji. Chociaż admirał Hoste, od którego imienia pochodzi nazwa klubu Vis, grał w krykieta w wolnym czasie, prawdopodobnie w Prirovo, współcześni entuzjaści krykieta mogą to robić we wnętrzu Vis.
Najpiękniejsze plaże
Tam są najpiękniejsze plaże i zatoczki od najsłynniejszych po te, o których nawet nie słyszałeś. Wszystkie z nich są warte twoich badań i znalezienia drogi. O plażach Visu napisano i sfotografowano tak wiele, że nie ma potrzeby powtarzać tego samego. Dla wszystkich jest jasne, jak nie ma tu złych plaż?. Oferta gastronomiczna od topowych restauracji w Visie i Komižy jako największych ośrodkach, po ofertę małych rodzinnych gospodarstw w głębi kraju jest autochtoniczna i domowa i nie można się tu pomylić.

Bez względu na to, jak kuszące wydaje się zakwaterowanie przy plaży na Visie, nadal radzimy zatrzymać się nieco dalej pod górę. W ten sposób będziesz miał widok na całe wybrzeże i zatokę św. Jerzego, ponieważ widok tutaj jest wspaniały.
Obiekty wojskowe, jaskinia Tito, tajne tunele
Vis słynie z obiektów wojskowych, które często rozpalają wyobraźnię zwiedzających. Można udać się na wycieczki po tajemnicach wojskowych, odwiedzić jaskinię, która była „dowództwem” armii partyzanckiej i z której rzekomo negocjowano międzynarodowe uznanie dawnego państwa, w której pies byłego przywódcy miał podobno specjalne miejsce, lub wędrować tajne tunele wojskowe które mają prawie pół mili długości.
Zdjęcie na okładce: Obraz Filipovic z Pixabay
Tekst pierwotnie ukazał się 10 października 2020 roku