Kiedy kilka lat temu na targu rybnym w Zagrzebiu na Dolac (Łacińska squatina squatina, inż. Anioł rekin), wiele organizacji naukowych i zajmujących się ochroną przyrody było zarówno mile, jak i niemile zaskoczonych. Dla tego krytycznie zagrożony gatunek rekinów Uważa się, że jest na skraju wyginięcia w Morzu Adriatyckim.
Chociaż badania przeprowadzone na podstawie tego odkrycia wykazały, że sklatov nadal mieszkają na Adriatyku, żywy osobnik nigdy nie był filmowany na wolności… aż do teraz.
Wiadomość, że jest rybakiem i nurkiem Nikola Kosanović z Molatu nagrał kilka ujęć, odbiło się szerokim echem w sektorze ochrony przyrody i ogólnie wśród miłośników podwodnego życia w Chorwacji. Nagranie to stanowi jedno z najcenniejszych osiągnięć podwodnych i jest bezpośrednim wskaźnikiem konieczności dalszej ochrony tego krytycznie zagrożonego gatunku.
- Nagrania naszego współpracownika Nikoli Kosanovicia są potwierdzeniem, że sklat naprawdę żyje na archipelagu zadarskim. Historia ochrony mielizn w Chorwacji powoli staje się synonimem walki z utratą różnorodności biologicznej na Morzu Adriatyckim, ale nie jest to tylko opowieść o ochronie jednej ryby morskiej. To także opowieść o długofalowym inwestowaniu w tożsamość kulturową lokalnych społeczności, Powiedział Patryk Krstinic, szef programu morskiego w WWF Adriatic.
W 2019 roku WWF wraz z Instytutem Oceanografii i Rybołówstwa rozpoczęli badanie, ile osobników łupka żyje w naszym morzu. Wyniki wykazały, że populacja listew z poprzedniego rozmieszczenia rozciągającego się na całym Adriatyku, zredukowana do niewielkiej części zamieszkującej wyspy Molat. To właśnie ta populacja była ostatnią nadzieją na zachowanie tego gatunku, który niegdyś był szeroko i gęsto rozmieszczony w całym Morzu Śródziemnym i wschodnim Atlantyku. Dziś jego zasięg ogranicza się do kilku mniejszych obszarów, wśród których znajduje się populacja Archipelag Zadar.
- Mogę powiedzieć, że jestem bardzo dumny z naszych chorwackich rybaków, którzy od razu dostrzegli wagę historii osady. Łatwo mi opowiadać tę historię, ale najważniejsza jest praca w terenie, dlatego chcę podziękować wszystkim rybakom, którzy starają się szybko wypuścić każdy złowiony połów. Już zauważamy rezultaty, Powiedział Pero Ugarkovicia z Instytutu Oceanografii i Rybactwa.
Żarłacz anioł - przysadzisty, wygląda jak płaszczka, ryje w piaszczystych i błotnistych dnach, poluje z zasadzki, może urosnąć do ponad półtora metra. Zamiast być ściganym i sprzedawanym za „drobne grosze”, mógłby stać się osadą rozpoznawalna marka z czego wyspy Molat, Silba i Olib, a także cały powiat zadarski mogłyby znacząco zyskać. Przykładem są Wyspy Kanaryjskie, gdzie obecnie znajduje się najbardziej żywotna populacja listew, oraz nurkowie płacą duże sumy, aby je zobaczyć.

Sklat nie jest niebezpieczny dla ludzi, może dorosnąć do dwóch metrów i ma bardzo skryty charakter, dlatego każde ujęcie czy zdjęcie to prawdziwa gratka dla miłośników fotografii podwodnej. Warto podkreślić, że niepokojenie tego ściśle chronionego gatunku jest karalne. Dotyczy to w szczególności kontaktu fizycznego ze zwierzęciem lub utrudniania swobodnego poruszania się. Mamy nadzieję, że tego typu nagrania staną się na Adriatyku codziennością i że ludzie, przynajmniej jeśli chodzi o ten gatunek, ucieszą się na widok rekina w morzu.